Entuzjaści białego szaleństwa
Tymek (l. 9):Ferie spędziłem jeżdżąc na nartach. Mieliśmy bardzo dużo śniegu. Lubię się ruszać i czuję, że to mnie relaksuje.
Adam (l.10): Pierwszy tydzień ferii spędziłem w domu, chodziłem nad morze i odpoczywałem – brakowało tylko śniegu. W drugim tygodniu ferii wyjechałem z rodziną, zwiedzaliśmy i uczyłem się jeździć na nartach.
Paulina (l. 8): Ferie spędziłam w Zakopanem, zjeżdżałam na nartach. Bardzo lubię ten sport i za rok chętnie to powtórzę.
Narty, rolki i basen, ale inaczej
Kuba (l.10): W tym roku drugi tydzień ferii spędziłem na obozie narciarskim w Białce Tatrzańskiej, stawiając pierwsze kroki na nartach.
W fajnym towarzystwie udało mi się opanować podstawowe techniki narciarskie i nabrać apetytu na przyszły rok. Jeśli chodzi o pierwszy tydzień ferii, to przypadkiem, dzięki koleżance, cały tydzień spędziłem na treningach nauki jazdy na rolkach. Trochę bolało: zmęczone nogi i siniaki po upadkach, ale dałem radę.
Julia (l.11): Moje ferie to przede wszystkim uczestnictwo w Zimowej Szkole Ratownictwa organizowanej przez Miasto Gdańsk i Kąpieliska Morskie Gdańsk. Zajęcia ratownicze odbywały się na pływalni na Gdańskim Chełmie. Na zakończenie odbyły się Młodzieżowe Mistrzostwa w Ratownictwie Wodnym, gdzie zdobyłam drugie miejsce w kat.wiekowej. Lubię tego typu zajęcia, bo można się dużo ciekawych rzeczy nauczyć z ratownictwa, np. holowanie manekina, ważącego 70 kg (tyle co dorosły mężczyzna) czy też skoki ratownicze.
Weronika (l. 12): W tym roku ferie spędziłam w domu, bawiąc się z rodziną i przyjaciółmi. Prawie codziennie graliśmy w dwie flagi w ogródku albo chodziliśmy na spacery. Bardzo lubię jeździć na nartach, ale w tym roku w góry jedziemy dopiero po feriach.
Niektórzy ‘lecą z koksem’ nawet w ferie
Bartek (l. 15) : W ferie zamierzałem w końcu się wyspać. Udało się, ale statycznie nie było. W końcu miałem okazję przetestować swój nowy rower szosowy. Kilka stopni na plusie pozwoliło dwukrotnie pokonać 60 km, co spowodowało, że od razu poczułem się lepiej. Poza tym trener Szymon zadał pracę do wykonania na basenie, a siostra namówiła na przebieżkę po lesie. Były też zimowe akcenty! Po kilku latach przypomniałem sobie jak to jest mieć łyżwy na nogach.
Dorian (l.18), Bastian (l.16), Tymon (l.14): Triathlon to integralna część naszego życia, więc również w ferie trenowaliśmy. Pojechaliśmy z rodzicami na Lanzarote, bo tam jest w styczniu na tyle ciepło, że można jeździć na rowerze i pływać pod gołym niebem. Wykonywaliśmy wszystkie treningi według planu, który przygotował nam trener Szymon. Był też czas na relaks, gry i naukę do matury (Dorian).
2 tygodnie całkowitej odmiany
Agata (l.16) : W czasie ferii zajmowałam się wszystkim, na co nie mam czasu w trakcie roku szkolnego. Dużo spotykałam się ze znajomymi i spędzałam czas na odpoczynku. Ale również opiekowałam się moją podopieczną z projektu oraz brałam udział w zajęciach teatralnych.
Teraz czas na kolejny etap w treningach. Po odpoczynku, kolej na dalszą pracę i szykowanie się do sezonu. Pomału trenerzy obmyślają plany startowe dla zawodników klubu. Czekamy na wiosnę i działamy.